Rozdział 1
Wstałam dziś o 7 rano. Poszłam do łazienki umyłam się i podkręciłam moje włosy (jak zawsze). Jak już zrobiłam swoje czynności w łazience to poszłam do pokoju i się ubrałam wyglądałam tak : Poszłam na dół i Olga powiedziała -Śniadanie czeka!- Jak już wszyscy siediliśmy przy stole tata się mnie zapytał :
G: Violetto jak podoba ci się mieszkanie ?
V: Jest cudownie.
G: To dobrze.
G: Bo dziś wybieramy się na piknik dokładnie
- Ja
- Ty Violetta
- Olga
- Ramallo
V: Aha to fajnie a gdzie.
G: To niespodzianka.
V: Aha nie mogę się doczekać.
V: Dziękuje. - Powiedziałam jak już zjadłam śniadanie
G: Na zdrowie.
R: Na zdrowie.
O: Na zdrowie.
V: Tato mogę iść się przejść ?
G: Tak idź tylko masz być o 16.30.
V: Ok.
*10 minut puźniej*
*Stud!o On Beat*
V: Przepraszam.
Ch: Nic się nie stało !
V: Leon ?
Ch: Violetta ?
V: Co ty tu robisz ?
Ch: Chodzę do tej szkoły.
V: Zazdroszczę ci.
Ch: Możesz się zapisać nie długo egzaminy i jeszcze jest tydzień żeby się zapisać.
V: Ale Leon tata mi nie pozwoli !
Ch: To zapytaj się go a ja zaraz ci przyniosę wszystko do egzaminu ok?
V: Dobrze.
V: Jaki on słodki - pomyślałam
Ch: Halo Violetta jesteś czy jesteś w kosmosie? Violetta halo!
V: Co, co coś się stało ?
Ch: Nie, ale stałaś jak słup prez pare minut tak myślę [śmiech]
V: [śmiech]
Ch: Masz tu szybko kartki do egzaminów i już leć bo zaraz mam lekcje i inni też.
V: Ok, ok już spadam. Narazie !
Ch: Nrazie, narazie.
*1 godzinę puźniej*
V: Już jestem
G: O Violetta już jesteś to dobrze chciałem już dzwonić, bo zaraz jedziemy na piknik.
G: A co to za kartki ?
V: Zaraz powiem tylko mam pytanie do ciebie. Pamiętasz tego Leona co poznałam w samolocie ?
G: Tak?
V: To właśnie byłam w parku na spacerze i zobaczyłam takie Stud!o On Beat i poszłam chciałam zobaczyć jak tam jest i on tam chodzi do tej szkoły i nie długo egzaminy i bym chciała - nie dokączyła
G: Nie ! nie będziesz chodzić do tej szkoły !
V: Ale tato.
G: Żadne, ale nie i kropka,
V: Jesteś najgorszy, najgorszy ! Nie nawidzę cię !
G: Violetto żadnych fochów idź do pokoju weź rzeczy które musisz wziąść na piknik i jedziemy.
V: Nie nawidzę go. - powtarzała pare razy po cichu zanim weszła do pokoju.
G: O Violetta już jesteś to dobrze chciałem już dzwonić, bo zaraz jedziemy na piknik.
G: A co to za kartki ?
V: Zaraz powiem tylko mam pytanie do ciebie. Pamiętasz tego Leona co poznałam w samolocie ?
G: Tak?
V: To właśnie byłam w parku na spacerze i zobaczyłam takie Stud!o On Beat i poszłam chciałam zobaczyć jak tam jest i on tam chodzi do tej szkoły i nie długo egzaminy i bym chciała - nie dokączyła
G: Nie ! nie będziesz chodzić do tej szkoły !
V: Ale tato.
G: Żadne, ale nie i kropka,
V: Jesteś najgorszy, najgorszy ! Nie nawidzę cię !
G: Violetto żadnych fochów idź do pokoju weź rzeczy które musisz wziąść na piknik i jedziemy.
V: Nie nawidzę go. - powtarzała pare razy po cichu zanim weszła do pokoju.
*23 minuty puźniej*
*23 minuty puźniej
G: Jesteśmy !
O: Jeju jak tu ślicznie.
R: Olga bo Violetta nie będzie miała niespodzianki !
O: No dobrze, dobrze.
V: Mogę to już zdjąć ?
G: Tak.
V: Wow ! bardzo fajnie.
Na drugiej stronie napisałam
Również dziś pojechaliśmy na piknik z tatą Olgą i Ramallo. Tata mnie puźniej poprosił żebym poszła do sklepu po picie i napotkałam tam Leona z przyjaciółmi przedstawił mi ich Maxi, Andres, Brodway, Diego, Marco, Federico (Fede), Ludmiła (Ludmi), Camila (Cami), Francesca (Fran), Natalia (Naty) są bardzo fajni ! byliśmy na plaży i zbliżyłam się do Leona to było cudowne.
G: Jesteśmy !
O: Jeju jak tu ślicznie.
R: Olga bo Violetta nie będzie miała niespodzianki !
O: No dobrze, dobrze.
V: Mogę to już zdjąć ?
G: Tak.
V: Wow ! bardzo fajnie.
*Piknik*
G: Violetto pójdziesz kupić coś do picia, bo nam się skączyło ?
V: Jasne !
G: Masz tu 20 zł.
V: Dziękuje
Gdy Violetta doszła do sklepu napotkała Leona i jego grupkę.
L: Cześć Violetta co ty tu robisz
V: Cześć Leon nic przyszłam do sklepu, bo tata i Olga nasza sprątaczka i Ramallo pracownik mojego taty urządili piknik bo wczoraj przyjechaliśmy do Buenos Aires :) A ty co ty tu robisz ?
L: A przyszedłem tu z przyjaciółmi na spacer chcesz ich poznać ?
V: Jasne
L: To Maxi, Ludmiła (Ludmi), Francesca (Fran), Camila (Cami), Brodway, Andres, Natalia (Naty), Diego, Federico (Fede), Marco. Poznajcie Violette
V: Cześć wszystkim !
Wszyscy powiedzieli chórkiem: Cześć !
V: Musze lecieć, bo tata mnie woła i zapytam się go czy mogę z wami się przejść :)
V: Już jestem !
G: No w kącu gdzie ty sie podziewałaś ?
V: A napotkałam sie na przyjaciół Leona i mnie z nimi zapoznał.
G: Aha.
V: Mogę się z nimi przejść ?
G: Tak idź ale za godzinę jedziemy
V: Ok !
V: Już jestem !
L: To dobrze.
V: Tylko mam być za godzinę :(
L: To poco marnujemy czasz staniem
V: Nie wiem idziemy ?
L: Spoko idziemy.
L: Już przyszliśmy z Violettą. To gdzie idziemy ?
V: Może na plaże ?
Leon i wszyscy powiedzieli: Jasne.
Jak poszliśmy na plaże to każdy usiadł w pary a nie którzy chłopacy usiedli razem:
- Naty i Maxi
- Cami i Brodway
- Ludmi i Fede
- Fran i Marco
- Diego i Andres
Tylko ja i Leon zostaliśmy sami. Po 2 minutach Leon złapał mnie za ręke i powiedział: idziesz usiąść ? Ja powiedziałam: Tak.
Jak patrzeliśmy w gwiazdy poczułam, że z nim nie czułam sie jak z nikim innym i pomyślałam: Może się zakochałam ?
Jak byłam w jego ramieniach poczułam się tak dobrze jak z nikim innym ! Jak zobaczyłam na zegarek była 21.03 a wyszłam o 19.30 mineło godzinę i 33 minuty powiedziałam TATA CHYBA MNIE ZABIJE ! jak się ze wszystkimi porzegnałam pobiegłam jak najszybciej mogę tata zadzwonił
V: Jasne !
G: Masz tu 20 zł.
V: Dziękuje
Gdy Violetta doszła do sklepu napotkała Leona i jego grupkę.
L: Cześć Violetta co ty tu robisz
V: Cześć Leon nic przyszłam do sklepu, bo tata i Olga nasza sprątaczka i Ramallo pracownik mojego taty urządili piknik bo wczoraj przyjechaliśmy do Buenos Aires :) A ty co ty tu robisz ?
L: A przyszedłem tu z przyjaciółmi na spacer chcesz ich poznać ?
V: Jasne
L: To Maxi, Ludmiła (Ludmi), Francesca (Fran), Camila (Cami), Brodway, Andres, Natalia (Naty), Diego, Federico (Fede), Marco. Poznajcie Violette
V: Cześć wszystkim !
Wszyscy powiedzieli chórkiem: Cześć !
V: Musze lecieć, bo tata mnie woła i zapytam się go czy mogę z wami się przejść :)
V: Już jestem !
G: No w kącu gdzie ty sie podziewałaś ?
V: A napotkałam sie na przyjaciół Leona i mnie z nimi zapoznał.
G: Aha.
V: Mogę się z nimi przejść ?
G: Tak idź ale za godzinę jedziemy
V: Ok !
V: Już jestem !
L: To dobrze.
V: Tylko mam być za godzinę :(
L: To poco marnujemy czasz staniem
V: Nie wiem idziemy ?
L: Spoko idziemy.
L: Już przyszliśmy z Violettą. To gdzie idziemy ?
V: Może na plaże ?
Leon i wszyscy powiedzieli: Jasne.
Jak poszliśmy na plaże to każdy usiadł w pary a nie którzy chłopacy usiedli razem:
- Naty i Maxi
- Cami i Brodway
- Ludmi i Fede
- Fran i Marco
- Diego i Andres
Tylko ja i Leon zostaliśmy sami. Po 2 minutach Leon złapał mnie za ręke i powiedział: idziesz usiąść ? Ja powiedziałam: Tak.
Jak patrzeliśmy w gwiazdy poczułam, że z nim nie czułam sie jak z nikim innym i pomyślałam: Może się zakochałam ?
Jak byłam w jego ramieniach poczułam się tak dobrze jak z nikim innym ! Jak zobaczyłam na zegarek była 21.03 a wyszłam o 19.30 mineło godzinę i 33 minuty powiedziałam TATA CHYBA MNIE ZABIJE ! jak się ze wszystkimi porzegnałam pobiegłam jak najszybciej mogę tata zadzwonił
*Rozmowa telefoniczna*
G: VIOLETTO ! gdzie ty jesteś !
V: No już idę do was.
G: Wiesz która godzina ?!
V: Tak wiem.
G: No właśnie. Wracaj szybko.
V: Tak tato już widzę nasz samochód.
G: To dobrze !
V: Narazie.
G: Wiesz która godzina ?!
V: Tak wiem.
G: No właśnie. Wracaj szybko.
V: Tak tato już widzę nasz samochód.
G: To dobrze !
V: Narazie.
G: Narazie!
*Koniec rozmowy telefonicznej*
*Koniec rozmowy telefonicznej*
Gdy wróciłam do domu i zrobiłam swoje czynnośći w łazience to wziełam pamętnik i zaczełam pisać :
*Kochany Pamiętniku*
Dziś napotkałam Leona w Stud!o On Beat i mówił, że nie długo egzaminy więc dał mi kartki do wypisania chciałabym tam chodzić do szkoły ale tata mi nie pozwolił :(Na drugiej stronie napisałam
Również dziś pojechaliśmy na piknik z tatą Olgą i Ramallo. Tata mnie puźniej poprosił żebym poszła do sklepu po picie i napotkałam tam Leona z przyjaciółmi przedstawił mi ich Maxi, Andres, Brodway, Diego, Marco, Federico (Fede), Ludmiła (Ludmi), Camila (Cami), Francesca (Fran), Natalia (Naty) są bardzo fajni ! byliśmy na plaży i zbliżyłam się do Leona to było cudowne.
XOXO. Twoja Violetta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz